Kiedyś chciałam zostać saksofonistką tenorową, jak syn mojego ojca.
Jarosław Bothur, te. Brat siostry, syn ojca, uczeń nauczyciela. A nawet nauczyciel ucznia. Artystycznie w pracy i życiowo po godzinach.


Dom Rodzinny, Tygmont, Leon i Matylda na Krakowskim Przedmieściu, jak jeszcze było ciepło i w domu, w kuchni, okiem moim.
Która to była? Piąta nad ranem?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz