niedziela, 25 kwietnia 2010

śniadanie w starej miłosnej






słońce, a potem czili aut przy gorillaz.
no.
plastic beach.

stara miłosna cd




jakość pieprzy się na blogspocie, a ja nie mogę dociec dlaczego.
jestem zmęczona.
nie mogę spać.


stara miłosna




z dedykacją dla niebieskich cekinów i kubków z marcpola (też niebieskich).



trzepanie dozwolone.



trio i niewidoczny quartet.

co bywa w tramwaju


powrót z pragi.
opary absurdu, zimny śnieg, koneser, krzywe tory i bar mleczny z naleśnikami.
nawet mielone były!



Co byś jeszcze zjadł?

czwartek, 22 kwietnia 2010

środa, 7 kwietnia 2010

hej hej hej

hej.


hejka.






hejka hej.





nie mam ochoty tu nic zamieszczać, ponieważ ludzie nie mają poczucia humoru.
i wyobraźni.
aloha.
arigato.